Z pewnością wielu z was przytrafiło się nieszczęście w postaci skręconego stawu skokowego. Noga w ciągu kilku minut puchnie jak balon, a stawanie na niej jest bardzo bolesne, wręcz niemożliwe. W zależności od typy skręcenia, oraz jak wiele struktur zostało uszkodzonych, okres rekonwalescencji trwa od kilku tygodni do nawet kilku miesięcy.
Najczęstszymi działaniami podejmowanymi w takich sytuacjach są środki przeciwbólowe i przeciwzapalne, okłady z lodu, zaopatrzenie nogi w stabilizator, czy też szynę gipsową w celu oszczędzania kończyny, umożliwiające regenerację uszkodzonych struktur. Na samym końcu sugerowana jest rehabilitacja jeśli po kilku tygodniach nadal utrzymuje się ból, bądź dysfunkcja.
Są to działania przestarzałe, które niestety nadal są praktykowane. Długotrwałe unieruchomienie kończyny znacznie wydłuża czas powrotu do sprawności i jest obarczone ryzykiem powikłań. Stosowanie lodu, oraz środków przeciwzapalnych również nie wpływa korzystnie na proces gojenia się tkanek, choć chwilowo zmniejsza ból i obrzęk to w długofalowym działaniu upośledza proces samoleczenia organizmu, jakim jest właśnie stan zapalny! To dzięki niemu w miejscu urazu zachodzi szybka wymiana metabolitów umożliwiająca fizjologiczną regenerację uszkodzonego stawu.
Na szczęście współczesna rehabilitacja oferuje nam nową, lepszą drogę powrotu do zdrowia. Jest nią terapia manualna, połączona z odpowiednimi ćwiczeniami. Pozwala ona bardzo skrócić czas powrotu do pełni zdrowia nawet do tygodnia czasu! Wczesna interwencja znacznie zmniejsza ryzyko powikłań w postaci zrostów uszkodzonych więzadeł, densyfikacji, czy nawet zaników mięśniowych. Prowadzona pod fachowym okiem daje nam pewność, że uraz goi się w sposób fizjologiczny, a uzyskana wiedza podczas konsultacji pozwala zmniejszyć ryzyko powstania podobnych traum w przyszłości. Warto więc w takich przypadkach po wizycie u lekarza i wykonaniu kontrolnego RTG mającego na celu wykluczenie złamań, udać się do fizjoterapeuty w celu rozpoczęcia jak najszybszego leczenia.
mgr Krzysztof Dylert